• Pomoc psychologiczno-pedagogiczna

        • Dziecko nie radzi sobie z trudnymi emocjami? Jak mu pomóc?

        •  

          Jeśli umiecie diagnozować radość dziecka i jej natężenie, musicie dostrzec, że najwyższą jest radość pokonanej trudności, osiągniętego celu, odkrytej tajemnicy. Radość tryumfu i szczęście samodzielności, opanowania, władania”

          Janusz Korczak

           

           

           

          Każdy z nas świetnie reaguje na pozytywne emocje dzieci. Nie mamy żadnych problemów z ich akceptacją. Kłopoty zaczynają się najczęściej wtedy, gdy widzimy smutek, płacz, czy złość naszej pociechy. Tych negatywnych emocji nie potrafimy tak łatwo zaakceptować. W takiej sytuacji przyjmujemy różne postawy - od pomniejszania ich znaczenia, po ich negację i eliminowanie. Najlepiej byłoby nie obserwować naszego dziecka zmagającego się z niechcianymi, trudnymi emocjami. Trudnymi dla nas – przede wszystkim rodziców i opiekunów. Jak sobie, a co za tym idzie swojemu dziecku pomóc?

          Pamiętajmy!

          Żadne emocje dziecka nie są złe. Niewłaściwe bywają reakcje na nie. Naszym, dorosłych zadaniem jest pokazać, jak przeżywać je we właściwy sposób i jak sobie z nimi radzić. Najlepsze, co możemy dać dziecku, to nasza bezwarunkowa miłość. Osoby, które w dzieciństwie doświadczyły wspierającej relacji z bliskimi, w dorosłym życiu lepiej radzą sobie z wszystkimi emocjami. Pielęgnowanie ciepłej, pełnej zaufania relacji z dzieckiem to pierwsze i najważniejsze zadanie każdego rodzica. Kolejne, równie ważne to dawanie dobrego przykładu. Dzieci uczą się przez naśladowanie. Bacznie obserwują otaczających ich dorosłych. Jeśli w ich otoczeniu dominuje krzyk, jako metoda rozwiązywania problemów i konfliktów tak będą reagować w przyszłości. Jeśli rozważnie i w poczuciu akceptacji stają przed trudnościami, taką metodę postępowania przyjmą w swoim dalszym życiu. Wynika z tego, że naukę radzenia sobie z emocjami każdy z nas powinien zacząć od siebie. Dopiero wtedy, gdy sami to potrafimy, staniemy się dla naszych dzieci wiarygodni i godni naśladowania.

           

           

          Jak pomóc dziecku?

          Naukę rozpoczniemy od rozpoznawania, poprzez odczuwanie, do rozumienia jego uczuć. Świadomość własnych emocji i umiejętność ich nazywania to dar, który rodzice przekazują swoim dzieciom. To my, dorośli, uczymy dzieci poruszania się w zawiłościach świata emocji. Uczymy umiejętności porządkowania i uspokajania zawiłego świata uczuć. Jednakże bardzo często staramy się usilnie chronić naszą pociechę przed doświadczaniem takich stanów jak: złość, smutek, strach, rozpacz, czy innych równie trudnych. Trudnych dla dziecka! Jeszcze trudniejszych dla nas. Jednakże nasz parasol ochronny roztaczany w takich sytuacjach ma zły wpływ na dziecko. Nie pozwala na przeżycie tych emocji i naukę radzenia sobie z własną frustracją, czy poczuciem bezsilności. Zaprzeczając, czy bagatelizując problemy naszych dzieci zabieramy im część ich emocjonalności. Nie dajemy szans na zmierzenie się z prawdziwymi problemami otaczającego ich świata.

           

          Co możemy zrobić?

          • Wykazać szczere zainteresowanie problemami i emocjami dziecka.

          „Widzę, że coś cię zdenerwowało”, „Rozumiem, że to może być dla ciebie trudne”

          • Pokazać sposoby radzenia sobie z daną emocją

          „Opowiedz mi o tym..”, „Narysuj, co cię smuci”, „Jeśli masz ochotę wykrzycz złość”, „ Chodź na spacer, rower?”

          • Opowiedzieć, jak można kontrolować, a w konsekwencji ograniczać złe emocje np. rozmową, kontrolą oddechu, medytacją, wizualizacją własnych emocji, śmiechem, muzyką relaksacyjną, czy myśleniem pozytywnym.
          • Zapisywać swoje emocje, okoliczności towarzyszące ich powstaniu: pamiętnik, dziennik, blog może mieć działanie terapeutyczne, a jednocześnie jest swoistą metodą dokumentowania wewnętrznego rozwoju emocjonalnego naszych dzieci.
          • Zadbać o stworzenie naszemu dziecku „bezpiecznego świata” w rodzinie; bez konfliktów wśród jej członków, bez krytyki i nadmiernych wymagań.
          • Nauczyć dziecko właściwego, dobrego myślenia o sobie; nagradzania siebie i wybaczania sobie.

           

          Przed nami trudne zadania. Ale damy radę, kto, jak nie my?

           

      • Depresja nastolatków - rosnący problem 

         

        Występowanie depresji u młodych ludzi jest coraz częstsze. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia depresja dzieci i nastolatków jest czwartą przyczyną chorób i niepełnosprawności w grupie wiekowej 15-19 lat i piętnastą w grupie 10-14 lat. Przyczyny depresji u dzieci i młodzieży są zazwyczaj bardzo złożone. Myśląc o adolescencji jak o okresie dużej wrażliwości, kiedy zachodzą równocześnie intensywne przemiany biologiczne, psychologiczne i społeczne, możemy przyjąć, że jest to czas kryzysowy. Zwiększa się wtedy podatność na doświadczanie poczucia chaosu, niezrozumienia tego, co dzieje się w ciele i emocjach, a także wrażenie bycia niezrozumianym przez najbliższych. Jeśli w tym okresie zwiększonej wrażliwości młody człowiek doświadczy zranienia psychicznego, odrzucenia, nadużycia czy bolesnej utraty, mogą rozwinąć się objawy depresji. Również bolesne doświadczenia z przeszłości, np. takie o charakterze straty czy porażki, a także wydarzenia traumatyczne, zwłaszcza przy braku odpowiedniego wsparcia i pomocy w przeżyciu żałoby, mogą przyczynić do tego, że pojawią się objawy depresyjne u młodych ludzi. Niemniej jednak najczęściej niemożliwym jest wskazanie jednej ewidentnej przyczyny zaburzeń depresyjnych, a szukanie na siłę winy w zachowaniach rodziców, nauczycieli, interakcji z rówieśnikami czy działaniach samego dziecka nie tylko nie pomoże w zdrowieniu, ale może negatywnie wpłynąć na kondycję psychiczną nastolatka.

         

         

        Stres dla rodzica

        Kiedy nastolatek jest w depresji, rodzice konfrontują się zarówno z uczuciami dziecka, jak i swoimi. Rodziców martwią zarówno zachowania, jak i ogromne wahania nastroju, które pojawiają się u dziecka w depresji. Zwłaszcza w depresji, rodzic ma do czynienia z silnymi chwiejnymi emocjami swojego dziecka – jego smutkiem, lękiem, złością. Objawy depresji to m.in. pesymistyczna wizja przyszłości, niechęć do życia, ciągłe zmęczenie. Prawdopodobnie pogorszą się też wyniki dziecka w szkole i nasilą się problemy z koncentracją. Inne objawy, które mogą budzić niepokój rodzica, to m.in. problemy ze snem, bóle brzucha, autoagresja (samookaleczanie) czy myśli samobójcze. 

        Poza zwróceniem się do specjalisty i leczeniem depresji dzięki pomocy psychologicznej i psychiatrycznej, niezwykle ważne jest to, w jaki sposób będziemy wspierać nasze dziecko na co dzień i jak podejdziemy do jego trudności. Jako rodzice, możemy czuć się przerażeni i wściekli. Bywa, że nie rozumiemy, co się dzieje. Możemy mieć poczucie winy i czuć się tak, jakbyśmy ponieśli porażkę. To wszystko co dzieje się z dzieckiem, zwłaszcza samookaleczanie się i myśli samobójcze mogą budzić nasz lęk. To naturalne i zrozumiałe. Nikt nie jest przygotowany na tak trudne doświadczenie, jakim jest depresja dziecka. Warto o te wszystkie swoje emocje zadbać, zatroszczyć się o siebie i poszukać wsparcia, równocześnie pamiętając o dużej wrażliwości młodego człowieka i jego podatności na zranienie. Być może dobrym rozwiązaniem jest terapia nie tylko dla dziecka, ale też rodzica, tak by radząc sobie z własnymi emocjami związanymi z depresją nastolatka, mógł zrobić miejsce na emocje dziecka i empatię. 

        Jak pomóc dziecku w depresji?

        Po pierwsze EMPATIA – spróbuj zrozumieć, co czuje dziecko.

        • Młody człowiek w depresji czy w ogóle w kryzysie psychicznym zwykle gubi się w swoich emocjach i przeżyciach. Nie rozumie, co czuje i skąd się biorą jego reakcje. Objawem depresji może być chwiejność emocjonalna o dużo większej intensywności i dynamice niż ma to miejsce w okresie dorastania w ogóle. Dziecko szybko przechodzi od jednej emocji do drugiej (np. od smutku w złość czy nawet w euforię). Zaburzenia depresyjne mogą oznaczać, że dominuje zazwyczaj smutek. Jednak pojawia się także złość i rozdrażnienie, a także lęk, przede wszystkim przed przyszłością (że nie uda się zdobyć wykształcenia, założyć rodziny itd.). Dziecko czuje się gorsze, bezwartościowe, nieważne. Jest bezradne wobec swoich problemów, przytłoczone nimi.
        • Dziecko ma ogromne poczucie winy. Chciałoby się czuć inaczej, lepiej, ale nie może, tak jakby jego możliwość odczuwania radości była zablokowana. Wstydzi się tego jak się czuje. Próbuje stłumić swoje emocje, ale czasami daje im upust, bo nie jest w stanie ich już dłużej utrzymać w środku. Wtedy pojawiają się wybuchy płaczu, złości, czasami agresja. Za tym idzie poczucie porażki i zrezygnowania. Młodemu człowiekowi towarzyszy także lęk przed odrzuceniem, wyśmianiem, zlekceważeniem bądź karą.
        • Ważne, by rozumieć, że młody człowiek nie robi tego specjalnie, na złość.  Często nie ma nad tym kontroli. Jego przeżycia, emocje i reakcje nie są wymierzone w rodzica. Wynikają z cierpienia psychicznego i prawdopodobnie są dla niego równie (a nieraz bardziej) męczące niż dla rodziców.

        Jak postępować?

        Oto kilka podpowiedzi i wskazówek co robić, by wesprzeć dziecko w depresji:

        • Zainteresowanie się problemami młodego człowieka spowoduje, że poczuje się ważny. To da mu siłę, żeby stawiać czoła problemom. Na pierwszym miejscu zawsze jest rozmowa, dialog. Przede wszystkim warto słuchać. 
        • Dobrze jest unikać kazań, pogadanek, wykładów i dobrych rad. Dziecko potrzebuje, by wczuć się w sytuację i przeżycia dziecka, zrozumieć to, jak ono odbiera swoją sytuację. Warto zamienić pytania konfrontujące „co ci się dzieje?”, „dlaczego tak się zachowujesz?”, „dlaczego taka/taki jesteś?” na pytania otwierające rozmowę „jak mogę ci pomóc?”, „wyjaśnij mi, jak się czujesz?”, „wiem, że jest ci trudno, spróbuj o tym opowiedzieć”, „może wspólnie coś wymyślimy”.
        • Wykazujmy zrozumienie. Zrozumienie i empatia leczą, przynoszą ulgę, dziecko nie musi wtedy tłumić emocji,  może je wyrażać.
        • Mówmy, dawajmy do zrozumienia, że dziecko jest ważne, że je kochamy i że pomożemy mu zrozumieć jego problemy, które najprawdopodobniej go przerastają.
        • Bądźmy wyrozumiali. Dzięki temu dziecko poczuje w rodzicu oparcie i sprzymierzeńca, którego tak bardzo potrzebuje w tych trudnych chwilach.
        • Bądźmy cierpliwi, dajmy dziecku czas. Nastolatek może wielokrotnie odmawiać rozmowy, jednak liczy się to, że jesteśmy przy nim i dla niego. Jest szansa, że z czasem otworzy się na nas.
        • Nie traktujmy dziecka zbyt pobłażliwie, ale też nie wymagajmy ponad jego aktualne siły. Doceniajmy to, co robi, a w razie potrzeby wspierajmy i pomagajmy.

         

        Tego NIE róbmy dzieciom i młodzieży

        • Nie dopytujmy uporczywie dziecka o to, co się z nim dzieje, bo ono samo często tego nie wie i nie potrafi nazwać.
        • Nie mówmy, że jego problemy są błahe. Nie wyśmiewajmy, nie bagatelizujmy, nie mówmy, że inni mają gorzej, a jemu nic nie brakuje.
        • Nie obrażajmy się, nie karzmy, nie miejmy pretensji, że dziecko czuje się tak a nie inaczej.
        • Nie oczekujmy, że dziecko szybko poczuje się lepiej, będzie weselsze i pogodne. Jego smutek i melancholia może trwać przez dłuższy czas, może zmieniać się jego nasilenie, mieć lepsze i gorsze dni. Zdrowienie wymaga czasu.

         

         

        •               Jak rodzina może wspierać nastolatka z depresją?

        • Depresja dotyka nie tylko osobę na nią cierpiącą, ale także jej rodzinę i przyjaciół.

           

          To szczególnie trudne doświadczenie dla rodziców, którzy instynktownie chcieliby przecież uchronić swoje dziecko przed całym złem tego świata. Jednak w momencie, gdy ich nastoletni syn lub córka zmagają się z depresją, rodzice czują się często bezradni. Sytuacji nie ułatwia sama postawa nastolatka, który w tym okresie może być po prostu mniej otwarty na wszelką pomoc oferowaną właśnie przez rodziców.

          Co zatem zrobić, by wspierać swoje dziecko z depresją?
          Kilka poniższych wskazówek nie stanowi antidotum na wszystkie problemy, jednak może pomóc w tej trudnej dla całej rodziny sytuacji.

          1. Patrzeć szerzej. 

          Nastolatek z depresją, to nie tylko jego depresja.

          Bywa, że po zdiagnozowaniu depresji, życie całej rodziny zaczyna koncentrować się głównie na wizytach u psychologa, psychiatry, pilnowaniu terapii, czy ewentualnym dobieraniu leków. Tak, to wszystko bardzo potrzebne, uzasadnione i często niezbędne działania, ale ich natłok może sprawić wrażenie, jakby poza diagnozą nie istniała już „zwykła” osoba. Dlatego tak ważne jest, by nie traktować depresji, jako jedynego lub głównego tematu. Należałoby raczej skoncentrować się na pielęgnowaniu relacji z dzieckiem, na prowadzeniu codziennych rozmów, na wspólnym spędzaniu czasu, czyli na zwykłym codziennym uważnym kontakcie z nastolatkiem.

           

          2. Pozwolić na smutek.

          Dom ma zapewnić bezpieczeństwo dla wyrażania wszystkich emocji.

          Depresja wiąże się ze smutkiem, to dość oczywiste. Mniej oczywiste jest to, że niezbyt komfortowo czujemy się z rozmówcą smutnym, przygnębionym. Dlatego nastolatek w depresji często czuje presję – by być zawsze wesołym. Taka maska dobrego humoru przybierana jest najczęściej w otoczeniu rówieśników i znajomych, bo na ich aprobacie najbardziej mu zależy, nie chciałby być odrzucony z powodu smutku. Takie codzienne udawanie jest wyczerpujące, dlatego chociaż w domu pozwólmy nastolatkowi być autentycznym. Nie poprawiajmy mu humoru za wszelką cenę, nie zmuszajmy do odczuwania radości. Niech dom będzie takim miejscem, gdzie wszystkie przeżywane uczucia nastolatka są ważne, gdzie nastolatek ma prawo je wyrażać bez udawania.

           

          3. Nie czuć się odpowiedzialnym.

          W pewnym momencie rodzic musi zaakceptować odrębność nastolatka.

          To zrozumiałe, że rodzice czują odpowiedzialność za swoje dzieci i ich rozwój. Pełniąc rolę rodzica, wielokrotnie byli w pogotowiu, ratowali dziecko z różnych opresji, nieszczęść, kryzysów. Jednakże w miarę dorastania, nastolatek coraz mocniej zaznacza swoje granice. Dość szybko uczy swoich rodziców, gdzie kończy się ich wpływ, a gdzie zaczyna jego własne życie. To rozgraniczenie jest tym bardziej trudne dla rodziców nastolatka z depresją – bo niezwykle ciężko zaakceptować fakt, że dziecko cierpi, a rodzic nie ma takiej władzy, by usunąć to cierpienie z życia dziecka. Jednak to, co może zrobić rodzic, to być blisko i wspierać - przy zachowaniu pełni szacunku do potrzeb i granic nastolatka.

           

          4. Nie brać odmowy do siebie.

          Dać prawo do podejmowania odpowiedzialnych samodzielnych decyzji.

          Oczywiście, że nie oznacza to pozostawienia nastolatka samemu sobie – nie! Rodzic nadal ma troszczyć się o nastolatka i być obecnym w jego życiu. Należy jednak zrozumieć i zaakceptować, że nie wszystkie rady rodzica będą brane pod uwagę. I choć rodzicom wydaje się, że coś jest dobrym pomysłem, to niekoniecznie sprawdzi się w przypadku danej osoby. Swoje pomysły należy przedstawiać spokojnie i z otwartością i być gotowym na każdą odpowiedź nastolatka – na „tak” lub „nie”! Kluczowe jest, by nie złościć się, ani nie obrażać, a zrozumieć, że nasz nastolatek ma prawo do odmowy i być może najlepiej zna optymalne dla siebie rozwiązania.

           

          5. W razie wątpliwości, rozmawiać z terapeutą.

          Depresja to ciężka i podstępna choroba, której w żadnym wypadku nie wolno lekceważyć.

          Rodzice przeżywający chorobę dziecka, bywają przewrażliwieni na jego punkcie. Jednakże taka intuicyjna postawa, bywa bardziej skuteczna niż lekceważenie problemu. Dlatego w przypadku jakichkolwiek wątpliwości, pytań, czy problemów rodzic musi czuć, że ma wsparcie, że w każdym momencie może skontaktować się z terapeutą nastolatka. A jeśli potrzebuje więcej wsparcia, może też korzystać z terapii rodzinnej lub warsztatów psychologicznych.

          Autor: Aneta Bartosiewicz

           

           

        • Porady logopedy

        • ĆWICZENIA ODDECHOWE

           

          1.

          BANKI, PIÓRKA, WIATRACZKI

          Ćwiczenia oddechowe służą wydłużaniu fazy wydechowej oraz utrwalają prawidłowy tor wydechowy. Warto bawić się w dmuchanie baniek mydlanych, piórek czy wiatraczków.

          2.

          PIŁECZKI PING-PONGOWE

          Można dmuchać na piłeczki przez słomkę do picia napojów. Z klocków proponuję zrobić bramkę lub tor przeszkód. Uwaga! Podczas dmuchania przez słomkę, słomka musi być w samym środku ust. Nie może być w kąciku ust (boczne ustawienie słomki może przyczyniać się do powstania seplenienia bocznego).

          3.

          PIANKI, WYCINANKI, PAPIERKI

          Za pomocą słomki można przenosić małe, lekkie elementy, np. powycinane z pianki motylki, kwiatuszki, kropki. Należy wciągać do siebie powietrze, tak aby papierowy element przyssał się do słomki (ćwiczenie szczególnie polecane dla dzieci, które nie mówią głosek tylnojęzykowych, tj. K, G). Słomka musi znajdować się w samym środku ust.

           

           

          ĆWICZENIA USPRAWNIAJĄCE PRACĘ WARG I JĘZYKA

           

          1.

          ŻABKA - RYBKA

          Żabka szeroko się uśmiecha, a rybka ma pyszczek, dzióbek.

          Kiedy powiem żabka szeroko się uśmiechaj, a gdy powiem rybka zrób pyszczek (usta do przodu w dzióbek).

          Można mówić: żabka, rybka, żabka, żabka, rybka, żabka, rybka, rybka…

          2.

          BUZIACZKI

          Posyłaj po 5 buziaczków dla mamy, taty, babci i dziadka. Zrób też 3 dla siostry lub brata.

          3.

          OSIOŁEK

          Osiołek woła i-o, i-o, i-o, mów jak osiołek. Podczas wymowy i – rób szeroki uśmiech, a kiedy mówisz o – zrób z ust kółeczko.

          4.

          NURKOWANIE

          Pobaw się w nurkowanie, nabierz dużo powietrza w buzię, przytrzymaj chwilkę i wypuść powoli.

          5.

          ZAJĄCZEK

          Zajączek ma mocne zdrowe zęby. Pokaż, jakie Ty masz zęby. Nagryzaj dolną wargę górnymi zębami i wargę górną zębami dolnymi.

          6.

          SKACZĄCY BALONIK

          Do Twojej buzi wskoczył balonik. Balonik skacze z prawego policzka do lewego i na odwrót. Nabieramy powietrza do buzi i przesuwamy z policzka do policzka.

          7.

          CZYSTE ZĄBKI

          Otwórz buzię, unieś język do górnych zębów, umyj zęby językiem.

          8.

          CUKIEREK

          Naśladuj mlaskanie pysznego cukierka, ważne aby mlaskać całą masą języka.

          9.

          GALOPUJĄCY KONIK

          Kląskaj językiem, naśladuj galopującego konika.

          10.

          ŻOŁNIERZYK

          Nasz język to mały żołnierz, który szybko wykonuje rozkazy. Na komendę „baczność” przy szeroko otwartej buzi unieś czubek języka do wałka dziąsłowego, natomiast na rozkaz „spocznij” opuść język, połóż go na dnie jamy ustnej.

          11.

          DZIĘCIOŁ

          Dzięcioł stuka w drzewo. Pobaw się w językowego dzięcioła. Otwórz szeroko buzię, unieś język do wałka dziąsłowego i stukaj w niego czubkiem języka (miejsce za górnymi zębami).

          12.

          MALARZ

          Twój język zamienił się w pędzelek. Pomaluj czubkiem języka cały sufit w Twojej buzi.

          13.

          CZYSTE OKNA

          Wyobraź sobie, że Twoje policzka to okna buzi. Czubkiem języka dokładnie umyj je od środka.

          14.

          MUCHOMOR

          Muchomor ma kropki. Pamiętaj, że takiego grzyba nie można jeść! Zrób czubkiem języka kropki na suficie w buzi.

           

          ROZWÓJ MOWY

          TRZY

          -LATEK

          - rozumie co do niego mówimy, zadaje pytania,

          - spełnia nasze polecenia,

          - wypowiada kilkuwyrazowe zdania, mówi chętnie i dużo,

          - powinien wymawiać prawidłowo wszystkie samogłoski oraz spółgłoski P, B, F, W, M, N, T, D, L, Ś, Ź, Ć, DŹ.

          Głoski S, Z, C, DZ, oraz SZ, Ż, CZ, DŻ mogą być zastępowane jeszcze przez Ś, Ź, Ć, DŹ, a głoska R może być wymawiana jako L.

          CZTERO-LATEK

          - rozumie i wykonuje nasze polecenia,

          - rozpoznaje i nazywa podstawowe kolory,

          - pytany odpowiada, co robi,

          - odpowiada na pytania (dlaczego?),

          - potrafi mówić o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, chociaż czasem myli określenia czasu,

          - zadaje bardzo dużo pytań,

          - może stosować neologizmy dziecięce, gdy nie pamięta lub nie zna nazwy przedmiotu czy zjawiska, np. uszolog (lekarz od uszu).

          - powinien wymawiać już S, Z, C, DZ, z zamkniętymi ustami, język nie może uciekać przez żeby, a powietrze powinno uchodzić środkiem ust,

          - GŁOSKA R – nie powinniśmy zmuszać dziecka do wymowy głoski R, gdyż aparat mowy nie jest jeszcze na to przygotowany i może dojść do wytworzenia nieprawidłowego dźwięku (np. R tylnojęzykowego, gardłowego). R powinno być zastępowane przez L.

          PIĘCIO

          -LATEK

          - stosuje wypowiedzi wielozdaniowe, opowiada zdarzenia, opisuje przedmioty i ich zastosowanie, używa różnych przyimków,

          - uwzględnia kolejność zdarzeń i zależności przyczynowo-skutkowe,

          - dokonuje autokorekty mowy, znikają nieprawidłowości gramatyczne,

          -powinien prawidłowo wymawiać głoski SZ, Ż, CZ, DŻ,

          - głoska R może być zastępowana jako L.

          SZEŚCIO-LATEK

          - ma opanowane podstawy systemu językowego,

          - powinien wymawiać prawidłowo wszystkie głoski.

          Co opóźnia rozwój mowy/ jest przyczyną wad wymowy:

          • Wady słuchu,
          • Zaburzenia słuchu fonematycznego,
          • Nieprawidłowa budowa aparatu artykulacyjnego,
          • Wady wrodzone np. rozszczep podniebienia miękkiego, rozszczep wargi,
          • Przerośnięte migdały – prowadzą do oddychania przez usta, mogą uciskać ujście trąbek słuchowych i zaburzać odpływ wydzieliny z uszu – to może prowadzić do niedosłuchu (zwróć uwagę jak dziecko oddycha, gdy śpi - czy chrapie? - chrapanie może być oznaką przerośniętego migdała),
          • Uszkodzenia obszaru mózgu odpowiedzialnego za  mowę,
          • Opóźnione dojrzewanie układu nerwowego,
          • Jedzenie przetworzonych i rozdrobnionych pokarmów – żucie i gryzienie pokarmów jest bardzo ważnym ćwiczeniem aparatu mowy,
          • Przedłużone karmienie butelką – ssanie butelki doprowadza do utrwala się niemowlęcego typu połykania (od 6 do 8 miesiąca życia dorosły typ połykania wykształca się naturalnie), płaskie ruchy języka, brak pionizacji – po pierwszym roku życia odkładamy butelki,
          • Zbyt długie stosowanie smoczka – przyczynia się do utrwalania niemowlęcego typu połykania, braku pionizacji języka, napór smoczka na podniebienie może stać się przyczyną wykształcenia podniebienia gotyckiego,. Smoczek – zalecenia ortodontów i logopedów – nie powinien być dłużej stosowany niż do pierwszych urodzin dziecka,
          • Problemy z  oddychaniem - dziecko powinno oddychać  przez nos, a nie przez usta, podobnie w czasie snu powinno mieć zamkniętą buzię,
          • Obniżone napięcie mięśniowe, obniżona odporność (częste infekcje kataralne, stany zapalne ucha), alergie,
          • Nawykowe ssanie smoczka lub palca,
          • Niedokończony proces formowania się lateralizacji stronnej, przetwarzanie dźwięków mowy według strategii prawopółkulowych – opóźnienie formowania się wzorca lateralizacji (dziecko używa na zmianę raz ręki lewej raz prawej), trudności w percepcji i ekspresji mowy,
          • Nadmierna stymulacja obrazem – oglądanie telewizji, zabawa na komputerze, tablecie i telefonie (30 minut to maksimum jakie dziecko powinno spędzać przed takimi urządzeniami) – obraz stymuluje prawą półkulę mózgu, natomiast za mowę jest odpowiedzialna lewa półkula mózgu,
          • Ogólna mniejsza sprawność motoryczna dzieci (w zakresie dużej i małej motoryki) – brak ruchu, ograniczenie naturalnego rozwoju sprawności motorycznej, brak stymulacji w zakresie małej motoryki.
          •  Na opóźnienie w rozwoju mowy ma również wpływ niedostateczne poświęcanie dziecku uwagi, niesłuchanie, gdy zaczyna mówić, brak rozmów, brak czytania książek, opowiadania bajek.

                  Aby dziecko pięknie mówiło:

          • Rozmawiaj z dzieckiem i pozwól na swobodne wypowiedzi - nie dokańczaj, nie uprzedzaj, nie pośpieszaj, nie krytykuj i nie wyśmiewaj - słuchaj, co dziecko do Ciebie mówi, ale nie zmuszaj do rozmowy, gdy nie ma na to ochoty,
          • Nie poprawiaj dziecka bezpośrednio tzn. Kiedy dziecko powie „to jest tuto". Ty powiedz „tak to jest auto" i jeszcze dodaj „to auto jest czerwone",
          • Układaj z dzieckiem rymowanki,
          • Ucz na pamięć prostych wierszyków często je czytając,
          • Bawcie się w zagadki,
          • Czytaj bajki - pozwalaj dziecku dokańczać zdania,
          • Rozmawiaj, słuchaj, pytaj, pokazuj i tłumacz…
          • Sprawny, czy nie?

          • W kalendarium świąt dzień  3- go grudnia  jest dniem, w którym osoby dotknięte niepełnosprawnościami mają swoje święto. Jest to bowiem ,,Światowy Dzień Osób Niepełnosprawnych''.

            Zachęcamy do przeczytania artykułu, którego autorką jest pani Agata Sikora - pedagog specjalna.

            Agata_Sikora_-_artykul.docx